W Markowej odbędzie się w niedzielę o godz. 10.00 msza beatyfikacyjna rodziny Ulmów. Liturgii z udziałem najwyższych władz państwowych na czele z prezydentem RP będzie przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro.

W uroczystościach weźmie udział ok. 34. tys. osób.

Eucharystię w języku łacińskim będzie koncelebrowało ok. 1000 księży, 80 biskupów, w tym m.in. przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, prymas Polski Wojciech Polak oraz gospodarz miejsca, metropolita przemyski abp Adam Szal. Będzie także kilkudziesięciu biskupów z zagranicy.

W liturgii beatyfikacyjnej wezmą także udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych: prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz członkowie rządu. Będą także goście z zagranicy oraz przedstawiciele służb dyplomatycznych i wojska.

W czasie liturgii papieski delegat kard. Semeraro wygłosi w języku łacińskim formułę beatyfikacyjną, po czym zostanie odczytana ona w języku polskim. Następnie odsłonięty zostanie portret beatyfikacyjny nowych błogosławionych, który powstał na podstawie ich fotografii. Chór zaśpiewa uroczyste "Alleluja", a do ołtarza zostaną przyniesione procesyjnie relikwie rodziny Ulmów. W tym czasie wierni zaśpiewają pieśń ku czci błogosławionych, skomponowaną specjalnie na tę okazję.

"Wyjątkowość tej beatyfikacji polega na tym, że Kościół w rodzinie Ulmów rozpoznał fakt męczeństwa. Nie mówimy, że jest ta rodzina dobra czy piękna, ale mówimy o fakcie męczeństwa" – powiedział kard. Semeraro. Zaznaczył, ich śmierć nie była morderstwem politycznym. "Nienawiść ze strony prześladowców wywołał fakt, że Ulmowie przyjęli pod dach członków dwóch rodzin żydowskich" - wskazał hierarcha.

"Jako Polacy jesteśmy dumni, że 10 września 2023 roku rodzina Ulmów zostanie włączona w poczet błogosławionych Kościoła katolickiego. Będzie to również hołd dla bohaterów uosabiających najwyższe ideały człowieczeństwa - napisał prezydent Andrzej Duda w "Dzienniku Związkowym", najstarszym polskojęzycznym dzienniku wydawanym w USA.

W uroczystościach beatyfikacyjnych rodziny Ulmów spodziewanych jest ok. 34 tys. osób, w tym ok. 32 tys. wiernych, 80 biskupów, ok. 1 tys. księży, ok. 1500 członków chórów, orkiestr i diakonii muzycznej, oraz ok. 600 zaproszonych gości.

Osoby, które chcą wziąć udział w beatyfikacji muszą posiadać kartę wstępu. Ci, którzy ich nie mają, będą mogą zgłosić się w dniu beatyfikacji do punktu recepcyjnego, przy kościele parafialnym w Markowej, aby otrzymać ją do wyznaczonego dla nich sektora. Miejsca w sektorach należy zajmować do godz. 8.00, później zostaną zamknięte.

Uroczystość będzie transmitowana przez wiele stacji telewizyjnych, radiowych i w Internecie.

Przed mszą beatyfikacyjną zaplanowane jest m.in. przedstawienie teatralne pt. "Powołani do miłości" poświęcone rodzinie Ulmów.

Beatyfikacja Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci, zamordowanych 24 marca 1944 r. przez Niemców za ratowanie Żydów, odbędzie się 10 września w Markowej, w miejscu ich śmierci. W masakrze zginęło wówczas 16 osób. Najpierw Żydzi - dwie córki sąsiadów Ulmów - Goldmanów: Golda (Genia) Gruenfeld oraz Lea Didner wraz ze swoim małym dzieckiem oraz trzech braci Szallów, ich 70-letni ojciec Saul Szall oraz kolejny mężczyzna z rodziny Szallów. Następnie na oczach dzieci Ulmów rozstrzelano Józefa i jego żonę Wiktorię, która była w siódmym miesiącu ciąży. Na końcu zabito dzieci - ośmioletnią Stanisławę, sześcioletnią Barbarę, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtoraroczną Marię.

Proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów trwał w sumie 20 lat.

W 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani przez izraelski Instytut Yad Vashem pośmiertnie tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, a w 2010 r. przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Od 2018 r., na wniosek prezydenta RP Andrzeja Dudy, obchodzony jest ustanowiony przez Sejm i Senat RP Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Na 51 krajów świata, Polacy są największą grupą narodowościową wśród Sprawiedliwych (7232 osób) pomimo tego, że na terenie Generalnego Gubernatorostwa (okupowane przez Niemcy tereny Polski) pomaganie Żydom karane było śmiercią. (PAP)

Autor: Magdalena Gronek

mgw/ mir/