Polski reżyser Roman Polański został aresztowany w Szwajcarii na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania, wystawionego przed 31 laty - poinformowała agencja Associated Press, powołując się na organizatorów festiwalu filmowego w Zurychu. Wniosek o areszt z 1978 r. dotyczy kontaktów Romana Polańskiego z nieletnią. Według wyroku sądu USA reżyser jest zbiegiem.

Reżyser Roman Polański został w sobotę zatrzymany na lotnisku w Zurychu na zlecenie szwajcarskiego federalnego ministerstwa sprawiedliwości - potwierdził rzecznik policji kantonu Zurych Stefan Oberlin.

Dyrekcja Festiwalu Filmowego w Zurychu oświadczyła, że wiadomość o zatrzymaniu Romana Polańskiego przyjęła "z wielką konsternacją i szokiem". W komunikacie, opublikowanym na stronie internetowej festiwalu poinformowano, że uroczystość wręczenia reżyserowi nagrody za całokształt twórczości została przełożona na inny "nieokreślony termin w przyszłości". Nagroda ta miała zostać wręczona Polańskiemu w niedzielę wieczorem.

Jednocześnie szefowie festiwalu postanowili, że tak, jak planowano, odbędzie się przegląd zatytułowany "A Tribute to Roman Polański". Przegląd ten - głosi komunikat - będzie stanowić okazję do wyrażania solidarności z reżyserem oraz podziwu dla jego pracy.

Areszt ma związek ze stosunkiem seksualnym z 13-letnią Samanthą Geimer

W 1978 roku reżyser został oskarżony o gwałt na 13-letniej Samancie Geimer, ale zawarł ugodę z prokuraturą - przyznał się do stosunku z nieletnią, w zamian miał nie iść do więzienia. Jednak gdy okazało się, że sędzia może jej nie zaakceptować, Polański uciekł do Paryża.

Po ucieczce władze wystawiły za nim list gończy i to właśnie na jego podstawie reżyser został aresztowany w Szwajcarii.

Polański miał odebrać nagrodę na Zurich Film Festiwal za całokształt twórczości

Od czasu ucieczki w 1978 r. Polański nie wrócił do USA. Nie przyjechał nawet by odebrać Oscara przyznanego mu w 2003 roku za "Pianistę".

W 2008 r. Geimer wystąpiła do sądu o umorzenie sprawy, jednak w maju br sąd w Los Angeles odrzucił jej wniosek.

Dorosła już od Samantha Geimer przyznała, że do stosunku z Polańskim doszło za jej przyzwoleniem.



Romań Polański urodził się 18 sierpnia 1933 r. w Paryżu, w rodzinie polskich Żydów

Jego prawdziwe nazwisko to Raymond Liebling. W 1937 r. rodzina przyszłego reżysera przeniosła się do Krakowa. W czasie wojny z powodu żydowskiego pochodzenia znaleźli się w krakowskim getcie. Rodziców Polańskiego wywieziono do obozów koncentracyjnych - matka zginęła w Auschwitz, ojciec przeżył obóz w Mauthausen. Polańskiemu udało się wydostać z getta, wychowywał się potem w podkrakowskiej wsi.

W 1954 r. Polański rozpoczął studia reżyserskie w łódzkiej "filmówce". Szybko zyskał tam opinię oryginała. Początkowo był niezbyt lubiany, stopniowo jednak zaczął zdobywać szacunek i podziw kolegów.

Andrzej Wajda wspólną młodość grupy sławnych polskich reżyserów określił tak: "Wszystko było w nas przedwojenne, łącznie z dobrym wychowaniem; natomiast Polański jawił się jako potwór".

Wajda zdecydował się jednak obsadzić Polańskiego w swoim filmie "Pokolenie" z 1954 r. W późniejszych latach Polański zagrał jeszcze m.in. w trzech innych filmach tego reżysera - "Lotnej" (1959), "Niewinnych czarodziejach" (1960) i "Zemście" (2002). Wystąpił też u Janusza Morgensterna - w "Do widzenia, do jutra" (1960) i u Andrzeja Munka - w "Zezowatym szczęściu" (1960).

Reżyserskim debiutem fabularnym Polańskiego był głośny "Nóż w wodzie" z 1962 r.

Jego scenariusz Polański napisał wspólnie z Jerzym Skolimowskim i Jakubem Goldbergiem. Obraz ten był pierwszym polskim filmem nominowanym do Oscara. Zdobył prestiżową nagrodę krytyków filmowych FIPRESCI na festiwalu w Wenecji. Został jednak źle przyjęty przez polskie władze. Ostro skrytykował go ówczesny I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka. Polański zdecydował się wtedy wyemigrować z Polski.

W 1965 r. zrealizował w Wielkiej Brytanii "Wstręt" z 22-letnią Catherine Deneuve w roli głównej, ukazujący schizofreniczny rozpad osobowości młodej dziewczyny. Rok później wyreżyserował "Matnię" ("Cul-de-sac"), w której zagrali Donald Pleasence i Jacqueline Bisset. Film został uhonorowany Złotym Niedźwiedziem na festiwalu w Berlinie i otworzył Polańskiemu drogę do Hollywood.

W 1967 r. powstał horror komediowy Polańskiego "Nieustraszeni pogromcy wampirów"

Wystąpiła w nim amerykańska aktorka Sharon Tate, późniejsza żona reżysera. Ślub Polańskiego i Tate odbył się w Londynie w 1968 r. Kilka miesięcy później Polański przeniósł się do USA.

W 1969 r. w życiu reżysera wydarzył się dramat. 26-letnia Sharon Tate, będąca wówczas w zaawansowanej ciąży, została bestialsko zamordowana przez sektę Charlesa Mansona, której członkowie wdarli się do willi Polańskich w Kaliforni. Roman Polański przebywał wówczas w Europie, gdzie promował swój kolejny film, "Dziecko Rosemary", satanistyczny thriller z udziałem Mii Farrow i z muzyką Krzysztofa Komedy. Skazana na dożywocie morderczyni Sharon Tate, członkini sekty Mansona - Susan Atkins, zmarła w więzieniu w piątek 25 września br. w wieku 61 lat na raka mózgu.

W pierwszej połowie lat 70. Polański zrealizował w Hollywood sensacyjne "Chinatown" z Jackiem Nicholsonem i Faye Dunaway w rolach głównych. Film zdobył Oscara za scenariusz oraz dziesięć nominacji do tej nagrody - m.in. za reżyserię. Pasmo sukcesów trwało. W 1979 r. powstał melodramat Polańskiego "Tess", w którym zagrała Nastassja Kinski. Obraz zdobył trzy Oscary - za zdjęcia, kostiumy i scenografię.

W 1986 r. wyreżyserował przygodowych "Piratów" z Walterem Matthau w obsadzie, a w 1988 r. thriller "Frantic" z Harrisonem Fordem i Francuzką Emmanuelle Seigner w rolach głównych. Rok później Seigner, o ponad 30 lat młodsza od reżysera, została kolejną żoną Polańskiego. W 1992 r. wystąpiła w jego "Gorzkich godach". Polański ma z Seigner dwoje dzieci - córkę Morgane i syna Elvisa, mieszkają we Francji.

Największym ostatnio sukcesem Polańskiego był film "Pianista"

Wielki sukces przyniósł Polańskiemu film "Pianista" z 2002 r., będący opowieścią o wojennych losach kompozytora i pianisty Władysława Szpilmana. Uhonorowano go najbardziej prestiżowymi nagrodami filmowymi - Oscarem, Złotą Palmą w Cannes, francuskim Cezarem oraz Nagrodą Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej BAFTA.

W 2005 r. Polański zrealizował "Olivera Twista", ekranizację powieści Charlesa Dickensa.

Polański był już kilkakrotnie nagradzany za osiągnięcia życia

Otrzymał m.in. Złotego Lwa za całokształt twórczości na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji (1993), Polską Nagrodę Filmową "Orła" za osiągnięcia życia (2003) oraz Nagrodę za całokształt twórczości przyznaną mu przez Europejską Akademię Filmową (2006).



Cień na karierę Polańskiego rzucił skandal z 1977 r. Amerykański sąd postawił Polańskiemu kilka zarzutów, w tym gwałt na 13-latce Samancie Geimer po upiciu jej szampanem i podaniu narkotyku. Reżyser przyznał się do seksu z nieletnią, choć utrzymywał, że odbyło się to za jej przyzwoleniem. Gdy został zwolniony z aresztu za kaucją, zanim ogłoszono wyrok, w obawie przed wieloletnim więzieniem wyjechał z USA i schronił się we Francji. Dla amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości stał się "uciekinierem spod prawa".

Samantha Geimer, dziś ponad 40-letnia, kilkakrotnie wnioskowała do sądu o uniewinnienie reżysera. Przyznała też, że seks odbył się za jej przyzwoleniem, oraz oświadczyła, że wybacza Polańskiemu i chce, aby umożliwiono mu powrót do USA.

W grudniu 2008 roku adwokaci wystąpili do sądu w Los Angeles z wnioskiem o oddalenie zarzutów wobec Polańskiego argumentując, że podczas procesu w 1977 r. prokuratura i sąd dopuściły się poważnych uchybień. Adwokaci powołali się na film dokumentalny o Polańskim ("Roman Polanski: Wanted and Desired"), z którego wynika, że prowadzący tę sprawę sędzia Laurence J. Rittenband (zmarły w 1993 r.) poszedł z reżyserem na ugodę i obiecał mu łagodny wyrok za przyznanie się do winy. Zamierzał ją jednak złamać, skazując wybitnego reżysera dla przysporzenia sobie popularności.

W maju 2009 r. sąd w Los Angeles odrzucił wniosek o umorzenie tej sprawy

Sędzia Peter Espinoza uzasadnił swoją decyzję tym, że Polański nie stawił się na przesłuchaniu przed sądem w Los Angeles. Adwokat reżysera, Chad Hummel informował wówczas sąd, że obecność Polańskiego podczas rozprawy "nie była konieczna ani użyteczna". Sędzia zdecydował jednak, że tak długo, jak długo reżyser "ucieka", nie będzie mógł szukać w sądzie satysfakcji.