Rząd Hiszpanii rozpoczął relokację nielegalnych imigrantów z Wysp Kanaryjskich do kontynentalnej części tego kraju. Działanie to zostało wymuszone przez władze archipelagu, który w ostatnich miesiącach stał się celem masowego napływu Afrykańczyków.

Cytowane przez agencję Europa Press ministerstwo spraw wewnętrznych Hiszpanii podało, że w poniedziałek z Wysp Kanaryjskich do miasta Almeria, na południowym wschodzie kraju, skierowanych zostało 321 imigrantów.

Resort sprecyzował, że afrykańscy przybysze są imigrantami, którzy w ostatnich tygodniach przypłynęli na kanaryjski archipelag.

Tymczasem od połowy października br. władze miasta Murcja, również na południowym wschodzie Hiszpanii, domagają się podania przez rząd Sancheza dokładnej liczby skierowanych tam w ostatnich dniach nielegalnych imigrantów z Wysp Kanaryjskich. Twierdzą, że relokacja została przed nimi utajniona.

Według lokalnych władz hiszpańska administracja ukryła nie tylko dane dotyczące liczby imigrantów skierowanych do Murcji, ale też informację o ich stanie zdrowia.

Bieżący rok, jak szacują hiszpańskie służby bezpieczeństwa, będzie rekordowym pod względem liczby docierających na Wyspy Kanaryjskie nielegalnych imigrantów. Dotychczas przybyło tam ponad 25 tys. mieszkańców państw afrykańskich, głównie z Senegalu i Maroka.

We wtorek rząd Sancheza ogłosił, że aby wesprzeć w przyjmowaniu nieletnich imigrantów z Afryki władze Wysp Kanaryjskich archipelag ten otrzyma wsparcie w wysokości 50 mln euro.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ mal/