Nie będziemy rozmawiać o losie pojmanych przez nas izraelskich żołnierzy, dopóki Izrael nie zakończy swojej „agresji na Strefę Gazy” – ogłosiła w sobotę rządząca tym terytorium palestyńska organizacja Hamas.

„Nasze stanowisko w sprawie jeńców z armii izraelskiej jest jasne: wiąże się z (możliwą) wymianą więźniów, a nie będziemy o niej rozmawiać, dopóki Izrael nie zakończy swojej agresji na Strefę Gazy i Palestyńczyków” – świadczył na konferencji prasowej w Libanie przedstawiciel Hamasu Osama Hamdan.

W czasie niespodziewanego ataku na Izrael 7 października bojownicy Hamasu i współpracujący z nimi członkowie organizacji Palestyński Islamski Dżihad porwali ponad 200 osób, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze, a także izraelskich żołnierzy.

Rzecznik zbrojnego skrzydła Hamasu Abu Obaida twierdził, że do Strefy Gazy uprowadzono „dziesiątki schwytanych oficerów i żołnierzy”, którzy zostali tam umieszczeni w „bezpiecznych miejscach i tunelach ruchu oporu”.

W przeszłości Izrael dokonywał nierównych wymian, by sprowadzić do domu obywateli uprowadzonych przez palestyńskich bojowników. Na przykład w 2011 roku jednego uprowadzonego przez Hamas izraelskiego żołnierza wymieniono za około 1000 palestyńskich więźniów.(PAP)

anb/ zm/