Władze Amsterdamu wprowadzają od maja zakaz palenia marihuany na ulicach dzielnicy "czerwonych latarni" - poinformował w sobotę dziennik "Het Parool". Zakaz został wprowadzony ze względu na uciążliwości związane z używaniem narkotyków w tej części stolicy.

"Historyczna interwencja" – ocenia decyzję samorządu stołeczny dziennik. Zgodnie z nią od maja br. nie będzie można palić tzw. trawki na ulicach tej części miasta, która słynie również z legalnej prostytucji.

"Dla wielu mieszkańców i przyjezdnych jest to historyczna zmiana, albowiem przez długi czas Amsterdam był traktowany jako miasto, w którym wszystko było możliwe i dozwolone" – napisał "HP".

Biorąc pod uwagę uciążliwości wywołane głównie przez turystów, którzy powodują szereg kłopotów, od wszczynania awantur pod wpływem narkotyków, przez obsceniczne zachowanie i głośne śpiewy w późnych godzinach nocnych, rada prawie jednogłośnie zdecydowała o wprowadzeniu zakazu.

Zgodnie z informacją przekazaną przez burmistrz miasta Femkę Halsemę, od 1 kwietnia br. restauracje i bary nie będą mogły także przyjmować w weekendy gości od godziny 1 w nocy, a o 2 muszą być już zamknięte.

Zmiany dotkną także osoby świadczące usługi seksualne. Władze zdecydowały, iż będą one mogły przyjmować klientów do 3 w nocy, a nie do 6 godziny nad ranem, jak to jest obecnie.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)