Budżet sił zbrojnych Mołdawii na 2023 r. został zwiększony blisko dwukrotnie, do poziomu 1,7 mld lejów mołdawskich, czyli równowartości ponad 82 mln euro - poinformował w czwartek kiszyniowska agencja prasowa IPN, powołując się na źródła rządowe.

W 2023 r. wydatki na obronność będą więc odpowiadały 0,5 proc. mołdawskiego PKB - dodano.

Cytowany przez agencję deputowany rządzącej krajem Partii Akcji i Solidarności (PAS) Dan Perciun, potwierdził zwiększenie wydatków na armię zapewniając, że rząd Mołdawii w 2023 r. nie ograniczy się jedynie do wzmacniania armii z własnych źródeł.

"Modernizacja armii musi być prowadzona również w oparciu o wkład zachodnich partnerów (…). Podwojenie naszych wydatków na armię ma być dla nich sygnałem, że sektor obronny jest ważny dla rządu w Kiszyniowie" - podkreślił Perciun.

Polityk wywodzący się z partii prezydent Mai Sandu i premier Natalii Gavrility dodał, że wzmacnianie się mołdawskiej armii jest konieczne w związku z zagrożeniem, jakie pojawiło się wraz z inwazją Rosji na sąsiednią Ukrainę.

Perciun potwierdzając, że Mołdawia otrzymała w styczniu br. od Niemiec zmodernizowane transportery Piranha dodał, że Kiszyniów spodziewa się również przekazanie mu przez RFN innego sprzętu wojskowego, m.in. dronów. (PAP)