W okresie 5-11 grudnia rosyjskie władze zablokowały rekordową w tym roku liczbę 14,8 tys. stron internetowych; jest to kilkakrotny wzrost w porównaniu z poprzednimi tygodniami - poinformowała w poniedziałek niezależna telewizja Nastojaszczeje Wriemia za organizacją pozarządową Roskomswoboda.

W 2022 roku rosyjski regulator Roskomnadzor blokował od 1,5 tys. do 7 tys. witryn w ciągu tygodnia, średnio 4,9 tys. Większą liczbę takich decyzji odnotowano tylko w kwietniu 2021 roku w związku z protestami w sprawie uwięzionego przez Kreml opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Zablokowano wówczas około 18,1 tys. serwisów. Do podobnej sytuacji doszło też w kwietniu 2018 roku, gdy w kraju dyskutowano o możliwym zamknięciu sieci społecznościowej Telegram. Kreml zablokował wtedy 13,4 tys. stron w ciągu tygodnia - podały niezależne media.

Większość, bo aż 60 proc. decyzji z grudnia podjęto na podstawie wyroków sądów - czytamy na łamach portalu opozycyjnej telewizji.

W drugiej połowie września Roskomnadzor zapowiedział, że działające w Rosji środki masowego przekazu będą blokowane za "dyskredytowanie mobilizacji". Wcześniej, po rozpoczętej w lutym inwazji Kremla na Ukrainę, rosyjskie władze wprowadziły szereg surowych restrykcji wobec mediów i użytkowników sieci. Karami nawet do 15 lat pozbawienia wolności zagrożone są m.in. "dyskredytacja sił zbrojnych" czy "rozpowszechnianie (rzekomo) fałszywych informacji" o przebiegu wojny. (PAP)

szm/ adj/