Politycy europejskiej prawicy, sympatyzujący z liderką ugrupowania Bracia Włosi Giorgią Meloni- triumfatorką niedzielnych wyborów parlamentarnych składają gratulacje jej i całemu blokowi centroprawicy. Otrzymał on około 43 procent głosów.
Premier Polski Mateusz Morawiecki pogratulował w mediach społecznościowych Giorgii Meloni: "Wielkie zwycięstwo" - podkreślił. Prawo i Sprawiedliwość - przypomina agencja Ansa, jest w jednej frakcji z jej partią w Parlamencie Europejskim.
Lider hiszpańskiego narodowo- konserwatywnego ugrupowania Vox Santiago Abascal napisał na Twitterze: "Dziś w nocy miliony Europejczyków pokładają nadzieje we Włoszech. Giorgia Meloni wskazała drogę do Europy dumnej, wolnej i suwerennych narodów , zdolnych współpracować dla bezpieczeństwa i dobrobytu wszystkich".
Polityczny doradca premiera Węgier Viktora Orbana, Balazs Orban złożył gratulacje Meloni, a także jej sojusznikom- Matteo Salviniemu z Ligi i Silvio Berlusconiemu z Forza Italia.
"W tych trudnych czasach bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy przyjaciół, którzy podzielają wizję i wspólne podejście do wyzwań Europy"- napisał doradca szefa węgierskiego rządu.
Zadowolenie z wyniku wyborów wyraziła też partia Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen. Jej eurodeputowany Jordan Bardella podkreślił w tweecie: "Włosi udzielili lekcji pokory Unii Europejskiej, która głosem pani (Ursuli) von der Leyen rościła sobie prawo do narzucenia wyniku wyborów".
Tak odniósł się do niedawnych słów przewodniczącej Komisji Europejskiej , która stwierdziła, że jeśli sprawy we Włoszech pójdą w "trudnym kierunku", to Unia ma "narzędzia", takie, jak w przypadku Węgier i Polski.
Bardella dodał: "Żadna groźba nie może zatrzymać demokracji; narody europejskie podnoszą głowę i biorą los w swoje ręce".
Polityk skrajnej francuskiej prawicy Eric Zemmour oświadczył zaś: "Od Szwecji do Włoch, w ostatnich tygodniach widzimy drugą zwycięską koalicję prawicy w Europie, której cementem jest kwestia tożsamości".
Giorgii Meloni i całej centroprawicy pogratulowała też wiceliderka prawicowo- populistycznej Alternatywy dla Niemiec Beatrix von Storch. Jak dodała, "rządy lewicy należą do przeszłości".
Agencja Ansa zwraca uwagę na milczenie przedstawicieli Unii Europejskiej.