Wzrost gospodarczy Hiszpanii w 2022 r. i 2023 r. będzie mniejszy niż pierwotnie planował rząd Pedro Sancheza i wyniesie 4 proc. PKB - ogłosiła w czwartek w Madrycie hiszpańska minister finansów Maria Jesus Montero. Zapowiedziała też uruchomienie od 2023 r. tymczasowego podatku dla najbogatszych.

Szefowa hiszpańskiego resortu finansów sprecyzowała, że pierwotnie gabinet Sancheza oczekiwał, iż tegoroczny wzrost gospodarczy utrzyma się na poziomie 4,3 proc. PKB. Obecnie prognozy mówią o niższym, 4-proc. wzroście.

Minister wyjaśniła, że rząd Hiszpanii spodziewa się też mniejszego o 0,7 punktów procentowych wzrostu gospodarczego w 2023 r. Wcześniej oczekiwano, że wyniesie on 2,7 proc. Z szacunków centrolewicowego rządu Pedro Sancheza wynika, że wobec pierwotnych założeń wzrost gospodarczy do końca 2023 r. będzie mniejszy o 12 mld euro. Montero tłumaczyła osłabienie prognoz gospodarczych dla Hiszpanii kryzysem gospodarczym wywołanym wojną na Ukrainie.

Hiszpańska minister finansów na czwartkowej konferencji prasowej w Madrycie zapowiedziała też uruchomienie od 1 stycznia 2023 r. podatku dla najbogatszych. Zaznaczyła, że nowe zobowiązanie będzie tymczasowe i nie przekroczy 1 proc. 47-milionowej populacji Hiszpanii.

Marcin Zatyka (PAP)