Wraz z rosyjską inwazją na Ukrainę rola Polski jako członka NATO znacząco wzrosła - powiedział w czwartek w rozmowie z bukareszteńską telewizją Digi24 zastępca sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego Mircea Geoana.

Stwierdził on, że wraz z konfliktem przy wschodniej flance NATO w ostatnich miesiącach doszło również do zwiększenia pozycji jego kraju – Rumunii.

“Kraje takie jak Polska i Rumunia stają się obecnie zdecydowanie bardziej istotne pod względem politycznym oraz strategicznym”, a potwierdzeniem tej tezy jest m.in. aktywność Warszawy i Bukaresztu w pomocy świadczonej walczącej z wrogiem Ukrainie - ocenił Geoana.

Jak zaznaczył, pomoc udzielana Ukraińcom jest o tyle ważna, że “w przypadku ich porażki nie jest wykluczone, że następnym celem Federacji Rosyjskiej będzie któreś z państw NATO”.

Wskazując na brak przełomu w działaniach zbrojnych Moskwy, odnotował, że po nieudanej ofensywie na Kijów Rosja próbuje zdobywać teraz bez sukcesów obszar Donbasu.

“Od czerwca do dnia dzisiejszego Federacja Rosyjska zajęła jedynie 0,02 proc. terytorium Donbasu. Takie jest tempo rzeczywistych postępów Rosji w miesiącach letnich, które sprzyjają (przecież) działaniom militarnym” - podsumował zastępca szefa NATO. (PAP)

zat/ akl/