Rosyjskie wojska mogą się przygotowywać do kolejnego szturmu kompleksu Azowstal – wynika z informacji ukraińskiej administracji Mariupola. Tymczasem wspierani przez Rosję separatyści przygotowują się do zarządzania zdobytą częścią miasta.

Okupanci ponownie odizolowali plac w dzielnicy Liwobereżny (Лівобережний) od Parku Wesełka. Powodem może być kolejna próba szturmu na Azowstal albo walki uliczne” – przekazał doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko. Park Wesełka leży na północ od kompleksu metalurgicznego Azowstal, który jest ostatnim bastionem ukraińskich obrońców Mariupola.

Próby "nacjonalizacji" własności, w tym portu

Andruszczenko zwrócił także uwagę na rosyjskie próby wprowadzenia swojej administracji w okupowanej części miasta. Urzędnicy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej próbują „znacjonalizować” ukraińską własność, w tym port, podkreślił. Wyznaczone przez Moskwę separatystyczne władze oznajmiły w czwartek, że port jest obecnie oczyszczany i trwają w nim prace rekonstrukcyjne – podaje stacja CNN. Ma on być w pełni funkcjonalny w maju.

Rosjanie, wbrew protestom, przeprowadzają w mieście spis budynków, a władze Donieckiej Republiki Ludowej wydały pierwszy certyfikat urodzenia "kradnąc obywatelstwo" ukraińskiemu dziecku - dodał Andruszczenko, nazywając separatystyczną republikę „terrorystycznym państwem satelickim”.

W ostatnich dniach trwają rosyjskie ataki na mariupolski kombinat metalurgiczny Azowstal. W podziemiach zbudowanego w 1933 roku kompleksu ukrywa się około 1000 cywilów i nieznana liczba ukraińskich żołnierzy.

W piątek w południe trwał intensywny ostrzał kompleksu – powiedział portalowi Hromadske zastępca dowódcy broniącego go pułku Azow Swiatosław Pałamar. Jak dodał, nie posiada informacji o możliwej ewakuacji cywilów z terenu kombinatu. W czwartek Pałamar wzywał do przewiezienia ich w bezpieczne miejsce na terytorium Ukrainy, a następnie ewakuacji obleganego ukraińskiego garnizonu przez kraj trzeci. (PAP)