Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą udają się we wtorek do Kijowa, gdzie spotkają z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem - poinformowała KPRM.

"Europa musi dać silny sygnał dla pokoju! W porozumieniu z przewodniczącym RE i przewodniczącą KE, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, premier Czech Peter Fiala, premier Słowenii Janez Jansza udają się właśnie do Kijowa na spotkanie z najwyższymi władzami Ukrainy" - przekazał na Twitterze we wtorek rano rzecznik rządu Piotr Müller.

Załączając link do komunikatu KPRM, podkreślił, że "Europa musi zagwarantować niepodległość i integralność terytorialną Ukrainy".

W komunikacie podkreślono, że politycy udają się do Kijowa jako reprezentanci Rady Europejskiej.

"Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki oraz wiceprezes Rady Ministrów, przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą udają się dziś do Kijowa jako reprezentanci Rady Europejskiej na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem" - poinformowała w komunikacie KPRM.

Jak podkreślono, wyjazd organizowany jest w porozumieniu z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem i przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

"Celem wizyty jest potwierdzenie jednoznacznego poparcia całej Unii Europejskiej dla suwerenności i niepodległości Ukrainy oraz przedstawienie szerokiego pakietu wsparcia dla państwa i społeczeństwa ukraińskiego" - napisano w komunikacie.

O wizycie delegacji poinformowana jest społeczność międzynarodowa za pośrednictwem organizacji międzynarodowych, w tym ONZ - dodano.

"Naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia"

W tak przełomowych dla świata chwilach naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia; bo nie chodzi o nas, tylko o przyszłość naszych dzieci, które zasługują, by żyć w świecie wolnym od tyranii - oświadczył premier Mateusz Morawiecki, informując o wyjeździe do Kijowa.

"Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę. Tak 14 lat temu mówił ś.p. Lech Kaczyński w stolicy Gruzji, Tbilisi, podczas rosyjskiej inwazji na ten kraj. Jego wizyta zmieniła wtedy percepcję tej wojny, a wielki akt odwagi dodał ducha Gruzinom i jest do dziś wspominany na całym świecie" - przypomniał szef rządu we wpisie na Facebooku.

Jak dodał, w wtorek, w 20 dniu "zbrodniczej agresji Putina na Ukrainę, razem z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim, premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Jansą jedziemy do Kijowa, by pokazać Ukraińcom naszą solidarność".

Morawiecki wskazał, że udają się tam w porozumieniu z Unią Europejską, a o wizycie poinformowani są przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz ONZ.

"W tak przełomowych dla świata chwilach naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia. Bo nie chodzi o nas, tylko o przyszłość naszych dzieci, które zasługują, by żyć w świecie wolnym od tyranii" - podkreślił Morawiecki.

Wtorek to 20. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa