Władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) w Donbasie na Ukrainie ogłosiły, że uważają za "swoje" terytorium cały obwód ługański - pisze we wtorek portal Ukraińska Prawda.

Wiceszef tzw. parlamentu ŁRL Dmitrij Horoszyłow powiedział: "w ramach prawa naszych republik są ustawy w sprawie granic państwowych, które wyraźnie mówią o tym, że terytorium Ługańskiej Republiki Ludowej to terytorium byłego obwodu ługańskiego".

"Jest nasze terytorium, okupowane przez ukraińskie wojska. Myślę, że musimy wezwać Ukrainę do dobrowolnego wycofania wojsk" - oświadczył, cytowany przez rosyjską agencję RIA Nowosti.

Jeśli do tego nie dojdzie - kontynuował - zostanie podjęta decyzja, która "pozwoli zaprowadzić pokój i przywrócić terytorialną integralność na całym terytorium ŁRL".

We wtorek Swietłana Żukowa, wiceszefowa komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Państwowej, oświadczyła, że Rosja nie uzna "republik ludowych" w Donbasie w granicach obwodów donieckiego i ługańskiego - czyli szerszych, niż faktycznie kontrolowane przez separatystów. "Oczywiście chodzi o obecne granice. Nikt nie pójdzie dalej. Nie określiliśmy w dokumentach żadnych innych granic" – powiedziała Żukowa.

Wcześniej, szef komisji Dumy Państwowej ds. WNP i rodaków, Leonid Kałasznikow, stwierdził jednak, że Rosja uzna samozwańcze republiki w granicach szerszych niż kontrolowane obecnie, określonych w nieuznanym referendum w 2014 r.

W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w Donbasie i z ich liderami podpisał porozumienia o przyjaźni i współpracy. Według mediów Putin polecił następnie wprowadzenie do Donbasu rosyjskich wojsk.

"Uznanie przez Rosję samozwańczych republik może oznaczać jednostronne wyjście Moskwy z porozumień mińskich w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie" - powiedział w nocy z poniedziałku na wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zełenski oświadczył, że Kijów kwalifikuje uznanie przez Rosję niepodległości tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej jako naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej państwa ukraińskiego.

Natalia Dziurdzińska (PAP)