Do 23 czerwca mają pozostać w areszcie domowym rzeczniczka opozycjonisty Aleksieja Nawalnego Kira Jarmysz i trzy inne osoby – postanowił w czwartek sąd w Moskwie. Władze zarzucają opozycjonistom złamanie restrykcji koronawirusowych przez wzywanie do protestów.

Oprócz Kiry Jarmysz decyzja sądu dotyczy aktywistki i członkini zespołu Pussy Riot Marii Aliochinej, koordynatora moskiewskiego sztabu Nawalnego i jeszcze jednego mężczyzny.

Postępowanie karne, nazywane przez opozycjonistów „sprawą sanitarną”, wszczęto w związku z protestem w obronie Nawalnego 23 stycznia. Władze zarzucają aktywistom, że na ich wezwanie na nielegalną demonstrację przyszli obywatele, w tym zakażeni koronawirusem, stwarzając „ryzyko masowych zachorowań”. Odpowiedni artykuł kodeksu karnego mówi o „złamaniu przepisów sanitarno-epidemicznych”.

Aresztem domowym w ramach tego postępowania objęto także innych aktywistów, w tym Lubow Sobol, prawniczkę Fundacji Walki z Korupcją Nawalnego, opozycyjnych radnych, brata Aleksieja Nawalnego, Olega. -