"Ostatnio pokazywałem, że na koniec roku inflacja ma być wyższa niż na początku, a w trakcie roku mniej więcej cały czas taka sama, w tym inflacja bazowa. I to się radykalnie zmieniło" - ocenił w czwartek Adam Glapiński.

Wskazał, że zmiana "w dużym stopniu" wynika ze zmiany koszyka Głównego Urzędu Statystycznego. "Z racji zmiany tego koszyka inflacja spadła o 0,4 punktu procentowego - zamiast 5,3 mamy 4,9" - ocenił.

"Wszystkie dane są gdzieś liczone, wyznaczane. My jako Narodowy Bank Polski przyjmujemy je jako dane. To nas obowiązuje i to jest tym wskaźnikiem, który musimy brać pod uwagę. (...) Przewidujemy, że ta inflacja będzie niższa i będzie maleć. Także inflacja bazowa, co dla nas od dłuższego czasu jest najważniejsze" - stwierdził szef NBP.

RPP i stopy procentowe w Polsce

Glapiński zwrócił również uwagę, że na zakończonym w środę posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie. "Chociaż jest decyzja o utrzymaniu, to łatwo odczytać z naszego komunikatu po posiedzeniu, że zasadniczo zmieniło się nastawienie Rady Polityki Pieniężnej. Jak mówię Rada Polityki Pieniężnej, to mam na myśli większość Rady" - powiedział.

"Kiedyś przyszedłem na posiedzenie i obwieściłem państwu, że Rada zmieniła nastawienie i przyszedłem wtedy jako jastrząb na czele jastrzębia - rada zmieniła wtedy stanowisko na zaostrzanie polityki pieniężnej. Tym razem jest odwrotnie - można by powiedzieć, że przychodzę jako gołąb na czele gołębi" - powiedział.

Na zakończonym w środę posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Główna stopa NBP, referencyjna, nadal wynosi 5,75 proc.