Klub PiS przygotuje projekt ustawy, który będzie przywracał zerową stawkę VAT na żywność; po świętach zostanie on złożony - zapowiedziała wiceprezes PiS Beata Szydło. Nie wykluczyła też złożenia projektu dotyczącego cen energii. "Dlatego apelujemy do wszystkich, aby przy urnie wyborczej patrzyli na swoje kieszenie i zastanawiali się, kogo wybierają do samorządów. - powiedział Bocheński, kandydat PiS na prezydenta stolicy.

W siedzibie PiS odbyła się konferencja prasowa poświęcona decyzji rządu o wycofaniu się od 1 kwietnia br. zzerowej stawki VAT na żywność.

Szydło o podwyższeniu VAT na żywność

Szydło powiedziała, że podwyższenie VAT na żywność do 5 proc. oznacza wzrost kosztów utrzymania dla polskich rodzin. Zaznaczyła, że według zapowiedzi rządu w lipcu ma nastąpić uwolnienie cen energii. Zdaniem Szydło, przełoży się to "na gigantyczny skok rachunków, które będą Polacy płacili za energię". "Ale przecież nie tylko dotknie to rodziny, dotknie to przedsiębiorców, będzie to również oddziaływało na samorządy" - mówiła wiceprezes PiS.

"Ta ekipa prowadzi do ubóstwa Polaków i realizuje politykę, która przede wszystkim skoncentrowana jest na ich własnych interesach, a nie przejmują się tym, jak będą żyły polskie rodziny" - oceniła. "Ekipa, która w tej chwili dobiera się do kieszeni Polaków zapowiadała, że nic co dane, nie będzie odebrane. Tymczasem już w ciągu tych 100 dni dobierają się właśnie do państwa kieszeni" - dodała.

Szydło o ochronie Polaków

Szydło zadeklarowała jednocześnie, że PiS nie zostawi Polaków bez ochrony. "PiS jest ugrupowaniem, które zawsze koncentruje się przede wszystkim na wsparciu tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy, ale też myśli o rozwoju, o polskiej gospodarce, myśli o godnym życiu polskich rodzin. Dlatego postanowiliśmy, że klub PiS przygotuje projekt ustawy, który będzie przywracał zerową stawkę VAT i ten projekt po świętach zostanie przez klub złożony" - oświadczyła.

Szydło o uwolnieniu cen energii

Zaznaczyła, że również jeśli chodzi o uwolnienie cen energii, PiS będzie reagowało w taki sam sposób. "Jeśli rząd Tuska nie wycofa się z podwyżki cen energii, my przygotujemy projekt ustawy, który również zostanie złożony, aby chronić polskie rodziny i polskich przedsiębiorców" - zapowiedziała. "Ta ekipa chce przede wszystkim koncentrować się na własnych celach, a jak nie ma pieniędzy, nie potrafią rządzić, to sięgają do waszych kieszeni. Mam nadzieję, że również państwo weźmiecie to pod uwagę w najbliższych wyborach samorządowych" - podkreśliła Szydło.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiedział, że parlamentarzyści PiS przez najbliższe dni będą organizowali w swoich okręgach konferencje prasowe, podczas których będą "informowali o tuskodrożyźnie", oraz o tym "jak nonszalancko dzisiejsza koalicja podchodzi do swoich obietnic wyborczych".

Bocheński o decydowaniu w wyborach samorządowych

W trakcie konferencji głos zabrał też kandydat PiS na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński., który mówił, że odpowiedzialna polityka fiskalna rządu zawsze ma na względzie z jednej strony wzrost gospodarczy, a z drugiej strony musi być wrażliwa na potrzeby tych, którzy płacą podatki, a "w szczególności na potrzeby osób we wrażliwszej sytuacji". "Nie może być tak, że wszystkie koszty są przerzucane właśnie na Polaków" - podkreślił.

Zdaniem Bocheńskiego, dobrym przykładem w tej sprawie mogłaby być Warszawa. W tym kontekście zwrócił uwagę, że w ostatnich latach opłaty i podatki lokalne wzrosły. "Miasto wykazuje przynajmniej w ostatnich dwóch latach, nadwyżki. Oznacza to, że nadwyżki te mogłyby zostać przekazane na obniżenie kosztu odbioru odpadów od warszawiaków. Niestety samorząd jest głuchy na tego rodzaju postulaty, a warszawiacy cały czas płacą bardzo duże ceny za odbiór odpadów" - powiedział. Zwracał też uwagę na wzrost podatku od nieruchomości, kosztu najmu za mieszkania komunalne.

"Dlatego apelujemy do wszystkich, aby przy urnie wyborczej patrzyli na swoje kieszenie i zastanawiali się, kogo wybierają do samorządów, bo jeżeli będą to politycy Koalicji Obywatelskiej, czy w ogóle koalicji, która obecnie rządzi, to może bardzo szybko się zdarzyć tak samo, jak w wyborach parlamentarnych. Jedne deklaracje były przed, pewien miesiąc miodowy, a po wyborach nagle wszyscy możemy się obudzić z podwyżkami i opłatami samorządowymi" - powiedział Bocheński.

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 7 kwietnia. Ewentualna druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast – 21 kwietnia.