Jeżeli prezydent zdecyduje się powierzyć misję tworzenia rządu zwycięskiej partii, to PiS podejmie taką próbę - powiedział we wtorek w Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller.

We wtorek i środę - na zaproszenie głowy państwa - w Pałacu Prezydenckim odbędą się konsultacje z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w nowym Sejmie. Spotkania odbędą się osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach. Na wtorek na godz. 12 zaplanowano spotkania z przedstawicielami KW Prawo i Sprawiedliwość, natomiast na godz. 14 konsultacje z KKW Koalicja Obywatelska PO.N IPL Zieloni.

Rzecznik rządy był pytany we wtorek w Polsat News, jak premier Mateusz Morawiecki odpowie na pytanie Andrzeja Dudy, czy ma większość parlamentarną.

"Odpowie, że taką większość buduje się, gdy jest się desygnowanym na premiera. (…) Bez desygnowania kandydata na premiera z naszego obozu politycznego, to misja tworzenia rządu nie istnieje. Jeżeli pan prezydent zdecyduje się (…) powierzyć misję tworzenia rządu zwycięskiej partii, to wtedy będziemy podejmować taką próbę" – powiedział Piotr Müller.

Na uwagę, że nie ma teraz większości, rzecznik stwierdził, że „większość testuje się na sali sejmowej”. Dodał, że w kuluarach prowadzone są rozmowy z przedstawicielami różnych partii politycznych. "Natomiast, jeśli mamy poważnie podchodzić do misji tworzenia rządu, to ona może być rozpoczęta tylko wtedy, gdy będzie desygnowanie ze strony pana prezydenta" – zaznaczył.

W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18.

Konstytucja przewiduje trzy możliwe kroki wyłonienia rządu po wyborach. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który m.in. desygnuje premiera, biorąc pod uwagę, że zaproponowany przez niego rząd, aby uzyskać wotum zaufania, musi zdobyć poparcie bezwzględnej większości w Sejmie. Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm. Wówczas premier i rząd potrzebują bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta, a do wotum zaufania potrzebna jest zwykła większość.(PAP)

Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

ktl/ mhr/