Serce boli, że Kijów nie wynegocjował więcej, natomiast do momentu, aż wojna się nie skończy, trudno sobie wyobrazić, żeby te deklaracje szły dużo dalej - ocenił w RMF FM wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski. "Ale Zachód się przełamuje. Kolejne tabu są łamane. Niemcy i inne państwa UE też wyciągają wnioski ze swojej błędnej polityki"- dodał Trzaskowski.

Wiceprzewodniczący PO był w czwartek gościem na antenie RMF FM. Podczas rozmowy został m.in. zapytany o ustalenia szczytu NATO w Wilnie. "Z jednej strony serce boli, że Kijów nie wynegocjował więcej, natomiast do momentu, aż wojna się nie skończy, trudno sobie wyobrazić, żeby te deklaracje szły dużo dalej" - ocenił Rafał Trzaskowski.

"Mogły być rzeczywiście twardsze, natomiast jeszcze parę miesięcy temu, gdybyśmy zobaczyli te deklaracje to pomyślelibyśmy: jest dobrze. Zachód się przełamuje. Kolejne tabu są łamane. Niemcy i inne państwa UE też wyciągają wnioski ze swojej błędnej polityki" - zauważył prezydent Warszawy.

"Francuzi szybciej byli w stanie dostrzec swoje błędy. Natomiast dzisiaj w Niemczech przywództwo kanclerza jest dużo słabsze. Widać było, że Niemcy w ogóle mieli problem z tym, żeby się przełamać, aby pomagać Ukrainie. Najpierw w ogóle, żeby pomagać. Słynne hełmy wysyłali. Później był problem, żeby się przełamać właściwie z każdą decyzją. Ile im zajęło przełamanie się a propos wysyłania czołgów" - dodał wiceprzewodniczący PO.

Dlatego, jak wskazał, presja ze strony Polski i skuteczna dyplomacja jest konieczna ws. obecności Ukrainy w NATO. "Dlatego, że niektórzy na pewno będą mieli wahania" - podkreślił.

"Mam nadzieję, że nasi sojusznicy w UE Niemcy, Francja wyciągnęli wnioski ze swojej polityki wschodniej. Nie była ona tak ambitna wobec Ukrainy i Gruzji, jak powinna być i że Ukraina jednak stanie się członkiem NATO jak najszybciej. Mam nadzieję, że ta wojna skończy się jak najszybciej" – zaznaczył.

Z kolei na pytanie, czy polska dyplomacja była skuteczna i osiągnęła wszystko, co się dało Trzaskowski odpowiedział, że "wszyscy jesteśmy trochę rozczarowani efektem tego szczytu". "Wydaje mi się, że można było starać się zrobić więcej. Budować taką koalicję, która ten język konkluzji szczytu utwardziłaby, jeżeli chodzi o perspektywę Ukrainy. Ale też chcę powiedzieć, że nie było to łatwe zadanie. Wiele państw NATO musi dokonać teraz rewizji swojego myślenia o wschodniej polityce" – tłumaczył.(PAP)

autor: Bartłomiej Figaj

bf/ ok/