Państwowa Służba Geologiczna będzie współpracować ze swoimi odpowiednikami w państwach afrykańskich oraz w innych obszarach geograficznych, a także z Ukrainą, aby w przyszłości móc zabezpieczyć strategiczne surowce dla Polski - mówi PAP Główny Geolog Kraju Piotr Dziadzio.

Na początku lipca resort klimatu i środowiska skierował do konsultacji projekt Polityki Surowcowej Państwa (PSP), której zadaniem jest m.in. efektywne zarządzanie i gospodarowanie dostępnymi kopalinami w kraju. Dokument będzie też cyklicznie aktualizowany.

Wiceszef resortu klimatu i środowiska oraz Główny Geolog Kraju Piotr Dziadzio wyjaśnił, że strategia opiera się na ośmiu celach: zapewnieniu dostępu do surowców ze złóż kopalin, wód podziemnych i ciepła ziemi; poszukiwaniu, rozpoznawaniu oraz dokumentowaniu złóż kopalin; zapewnieniu odpowiednich warunków prawnych dla obecnych i przyszłych inwestorów oraz rozwoju i unowocześnieniu branży geologiczno-górniczej; ochronie złóż kopalin; współpracy międzynarodowej w zakresie zabezpieczenia dostępu do surowców.

Dziadzio, tłumacząc, dlaczego tak długo trzeba było czekać na PSP, podkreślił, że jednym z powodów było to, aby nowa strategia była dostosowana do przyjętych przez rząd kluczowych dokumentów dotyczących m.in. energetyki, jak PEP2040. "W PSP musieliśmy uwzględnić transformację polskiego sektora energetycznego określonego w PEP2040, jak i też Polityki Ekologicznej Państwa, bo one się zazębiają. PSP - co było kluczowe - musiała zostać uzupełniona o podstawowe analizy dot. zapotrzebowania gospodarki na surowce i określenia potrzeb, czego wcześniej nie było" - wskazał Dziadzio.

Wiceszef MKiŚ podkreślił, że w związku z polityką klimatyczną UE w kolejnych latach najważniejszym paliwem energetycznym będzie gaz - jako paliwo przejściowe. Zgodnie z przeprowadzonymi analizami zapotrzebowanie na węgiel kamienny i brunatny będzie sukcesywnie spadać. Zupełnie inaczej sytuacja zapotrzebowania kształtować się będzie w stosunku do gazu ziemnego. W odniesieniu do tego surowca przewidywany jest stały wzrost zapotrzebowania.

Dziadzio wskazał, że oprócz importu gazu rosnąć ma też wydobycie krajowe, które wynosi obecnie ok. 4 mld m3. "Cały czas dokumentujemy nowe złoża gazu, a najbardziej perspektywiczne jest obecnie Zapadlisko Przedkarpackie i nadal rejon Przemyśla, z największym złożem gazu ziemnego Przemyśl" - dodał.

Główny Geolog Kraju wskazał, że dla polskiego przemysłu bardzo ważną rolę odgrywać będą takie kopaliny jak węgiel koksowy, miedź, cyna, siarka, a także surowce związane z nowoczesnymi technologiami, jak lit, nikiel, kobalt, grafit, mangan czy pierwiastki ziem rzadkich.

"Mamy świadomość, że część tych surowców, ich dostawa i wykorzystanie jest możliwe przy współpracy międzynarodowej. PSP jako jeden z celów wskazuje właśnie takie działania, które dedykowane będą naszej Służbie Geologicznej, dlatego będziemy rozwijać ich kompetencje. Nasze służby już podejmują działania na arenie międzynarodowej, gdzie nawiązujemy lub odnawiamy współpracę, która też ma dać nam możliwość dostępu do różnych surowców. Próbujemy znaleźć partnerów m.in. w Afryce oraz w Azji" - poinformował.

Dziadzio dodał, że Polska w obszarze surowcowym zamierza także współpracować z Ukrainą. 13 lipca podpisane zostało Memorandum of Understanding pomiędzy UE a Ukrainą dot. partnerstwa strategicznego w zakresie surowców krytycznych i baterii.

"Ukraina jest naszym sąsiadem i taka współpraca powinna być naturalna. Na terytorium Ukrainy znajduje się ponad 20 tys. złóż różnych kopalin, jest ich ponad 100 rodzajów. Tam również najprawdopodobniej znajdują się jedne z najbogatszych złóż litu w Europie. Naszym celem jest budowa wspólnych relacji z Ukrainą w aspekcie surowcowym oraz pogłębianie już istniejących - na Ukrainie działają m.in. PGNiG i Orlen" - zaznaczył.

Dziadzio poinformował, że planowany jest też pewnego rodzaju "surowcowy obieg zamknięty", polegający na zbadaniu i ewentualnym zagospodarowaniu surowcowym hałd pogórniczych.

"Weryfikujemy możliwości wykorzystania hałd pogórniczych, prowadzimy analizy i badania. Hałdy mogą być pewnego rodzaju skarbem, bo kiedy one powstały, to wykorzystywano tylko te kopaliny, które na ówczesny czas były łatwe do pozyskania i były potrzebne. Często też materiał, który się na nich znajduje, był przeszkodą dla wydobywanej kopaliny. Dlatego chcemy sprawdzić, co w nich jeszcze jest zgromadzone i ewentualnie to wykorzystać" - podsumował Główny Geolog Kraju.