Wezwania do dymisji premiera Mateusz Morawieckiego, to kompletna bzdura; miażdżące jest zetknięcie się raportu i kontrolerów NIK z rzeczywistością, tak jakby przez ostatnie kilkanaście miesięcy siedzieli w zamknięciu i umknął ich uwadze fakt, że mamy pandemię - mówił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Fogiel pytany w programie "Tłit" w wp.pl czy w związku z raportem premier Morawiecki powinien podać się do dymisji, odpowiedział: "Tego typu wezwania to kompletna bzdura".

Jak stwierdził, "miażdżące jest zetknięcie się tego raportu i kontrolerów NIK z rzeczywistością, tak jakby przez ostatnie kilkanaście miesięcy siedzieli w zamknięciu i umknął ich uwadze fakt, że mamy pandemię koronawirusa, że musiały się odbyć wybory prezydenckie". "Cały ten kontekst jest o dziwo pominięty w tym raporcie" - mówił.

W czwartek Centrum Informacyjne Rządu wydało oświadczenie dotyczące raportu NIK. "Wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem – świadczy o tym wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM. Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP" - oświadczyło CIR.

Jak podkreślono w komunikacie CIR, wszelkie działania premiera i szefa jego kancelarii miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie.