43-letni górnik zginął w należącej do KGHM kopalni Rudna Zachodnia w Polkowicach, gdzie w środę doszło do silnego wstrząsu – poinformowała PAP Anna Osadczuk z biura prasowego KGHM Polska Miedź.

Do wstrząsu doszło około godz. 10. "W rejonie zagrożenia znajdowało się 22 górników, 21 wydostało się na powierzchnię. Jeden z górników był poszukiwany" - powiedziała Osadczuk.

W akcji poszukiwawczej brało udział 10 zastępów ratowniczych. Ciało górnika, który został zasypany w jednym z korytarzy kopalni, odnaleziono po trzech godzinach poszukiwań. 43-letni mężczyzna pracował w KGHM od 17 lat.

Osadczuk poinformowała, że w związku z tym zdarzeniem prezes KGHM Polska Miedź Krzysztof Skóra ogłosił trzydniowa żałobę. "Oznacza to, że przez trzy dni nie odbędą się w KGHM żadne imprezy, a flagi zostały opuszczone na wszystkich oddziałach do połowy masztów" - powiedziała Osadczuk.