Sąd krajowy w Brnie, we wschodnich Czechach, skazał w środę 24-letniego obywatela USA Kevina Dahlgrena na dożywotnie więzienie za dokonane w tym mieście w 2013 roku zabójstwo spokrewnionej z nim czteroosobowej rodziny, u której gościł.

Ofiary Dahlgrena - siostra jego ojca, jej mąż oraz ich synowie w wieku 17 i 23 lat - zginęły od ciosów nożem kuchennym, przy czym młodszy z synów został dobity kamieniem. Po dokonaniu zbrodni sprawca wyjechał do Austrii, skąd następnie odleciał do Stanów Zjednoczonych. W 2015 roku dokonano jego ekstradycji jako pierwszej w ogóle osoby wydanej przez USA Republice Czeskiej.

W trakcie procesu oskarżony konsekwentnie odmawiał składania zeznań. Sąd uznał, że sięgające dzieciństwa poważne zaburzenia osobowości sprawcy tylko w niewielkim stopniu zakłócały mu prawidłową ocenę dokonywanego czynu i skazał go na maksymalny wymiar kary.

Wyrok nie jest prawomocny, obrońca Dahlgrena od razu się od niego odwołał. Poinformował też, że istnieje prawna możliwość, by po uprawomocnieniu się wyroku jego klient odbywał karę w USA.