Front burzowy przemieszczający się na wschód dotarł nad Warszawę po południu, pozostawiając po sobie wiele szkód. Strażacy tylko w ciągu 40 minut otrzymali ponad 150 zgłoszeń. Interweniowali w sprawach powalonych drzew, zerwanych gałęzi, które blokowały ulice, chodniki i tory tramwajowe. Strażacy musieli też wydostać samochody, które znalazły się pod zawalonymi drzewami. Należało także naprawić zerwane linie trakcji tramwajowej.

.

Trwa ładowanie wpisu