Klub PO złożył we wtorek wniosek o poszerzenie porządku obrad Sejmu o informację rządu na temat ubiegłotygodniowej opinii Komisji Europejskiej dot. stanu praworządności w Polsce. Decyzję w tej sprawie ma podjąć w środę rano Konwent Seniorów.

"Wierzę że rząd PiS i premier Beata Szydło będzie za jawnością dokumentów europejskich i będzie chciała się tą wiedzą podzielić z Wysoką Izbą" - powiedział we wtorek dziennikarzom szef PO Grzegorz Schetyna.

Według sekretarza klubu PO Zbigniewa Konwińskiego, który brał udział we wtorkowym posiedzeniu Konwentu Seniorów, wnioskiem PO Konwent ma się zająć w środę rano.

Opinia ws. praworządności w Polsce, którą KE w poprzednią środę wysłała polskim władzom, podsumowuje prowadzony od 13 stycznia dialog z polskim rządem na temat sytuacji wokół TK. To pierwszy etap prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności. Treść opinii jest poufna. Jak twierdzą unijne źródła, jest ona krytyczna i stwierdza, że istnieje systemowe zagrożenie dla rządów prawa w Polsce.

W uzasadnieniu wniosku PO przypomniano, że dokument jest efektem wniesionych przez Komisję Europejską zastrzeżeń w trzech kwestiach: nowelizacji ustawy o TK z dnia 22 grudnia 2015 r., wyroku TK z dnia 9 marca 2016 r. dotyczącego tej nowelizacji oraz poszanowanie wyroków wydanych przez Trybunał po dniu 9 marca 2016 r.; mianowania sędziów TK i wykonania wyroków Trybunału z dnia 3 i 9 grudnia 2015 r. dotyczących tych kwestii, a także skuteczności procesu stwierdzania zgodności z konstytucją nowych aktów prawnych przyjętych i wprowadzonych w życie w 2016 r., w tym nowej ustawy medialnej.

"Niestety już samo rozpoczęcie procedury ochrony praworządności zagraża dobrej reputacji Polski na arenie międzynarodowej, a kolejne etapy ewentualnego postępowania Komisji Europejskiej zagrażają Polsce w sposób o wiele bardziej wymierny" - podkreślono w uzasadnieniu.

Zwrócono uwagę, że konsekwencją przejścia do następnych etapów procedury ochrony praworządności będzie nałożenie sankcji przewidzianych w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, polegających na zawieszeniu poszczególnych praw przysługujących państwom członkowskim, łącznie z zawieszeniem prawa do głosowania przedstawiciela polskiego rządu w Radzie.

"Nasz wniosek wynika z obowiązku podjęcia merytorycznych działań i interwencji, zmierzających do przywrócenia w Polsce ładu konstytucyjnego i porządku prawnego. Do osiągnięcia tego celu niezbędne jest poznanie szczegółów opinii wystawionej przez Komisję Europejską" - napisali autorzy wniosku.

Według nich, "ewentualne negatywne skutki powzięcia kolejnych etapów rzeczonej procedury wpłyną na jakość życia wszystkich Polaków i pozycję Polski w Unii Europejskiej". "Wobec powyższego, uważamy za niezbędne podanie do informacji publicznej szczegółów przedmiotowej opinii" - czytamy w uzasadnieniu.

Po przyjęciu opinii przez Komisję polskie władze powinny się do niej ustosunkować. Procedura ochrony państwa prawa przewiduje, że powinno to nastąpić w ciągu dwóch tygodni. Jeżeli wskazane problemy nie zostałyby rozwiązane, to kolejnym etapem procedury jest wydanie przez KE zaleceń z określonym terminem rozwiązania konkretnych problemów.

Ostatecznym rozwiązaniem jest wniosek do Rady UE (przedstawicieli państw członkowskich) o stwierdzenie naruszeń zasad państwa prawa, zgodnie z artykułem 7. unijnego traktatu. Artykuł ten pozwala też nałożyć sankcje na kraj łamiący zasady praworządności. (PAP)