Wyrok, który zapadł w ubiegłym roku, nie jest prawomocny.

W sądzie w środę stawili się b. prezydent Małkowski wraz ze swym obrońcą Markiem Gawrylukiem oraz prokurator. Pokrzywdzone w sprawie nie pojawiły się w sądzie. Obrona złożyła wniosek o przesłuchanie na rozprawie w środę czterech świadków.

Na początku rozpoznawania sprawy prokurator z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Iwona Kruszewska złożyła wniosek do sądu o wyłączenie jawności z uwagi na charakter sprawy. Sąd uwzględnił wniosek i rozprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami.

21 września ubiegłego roku sąd rejonowy w Ostródzie skazał Małkowskiego na karę 5 lat bezwzględnego więzienia. Były prezydent (zgadza się na podanie nazwiska - PAP) został uznany za winnego zgwałcenia urzędniczki, która była w ostatnich tygodniach ciąży oraz usiłowania zgwałcenia, przy czym czynu tego miał się dopuścić wykorzystując relację zależności. Z powodu przedawnienia umorzone zostały zarzuty dotyczące molestowania.

Od wyroku odwołały się obydwie strony - obrońca oskarżonego i prokuratura.

Sprawa przed ostródzkim sądem trwała cztery lata, toczyła się - z uwagi na jej charakter - za zamkniętymi drzwiami, akta liczą 52 tomy, a wyrok zapadł po ponad 70 rozprawach.

Czesław Małkowski był prezydentem Olsztyna od 2001 r. i sprawował ten urząd prawie przez dwie kadencje, do 2008 r., gdy mieszkańcy Olsztyna odwołali go w referendum lokalnym, po wybuchu olsztyńskiej seksafery.

Mimo nierozstrzygniętej sprawy przed sądem w Ostródzie, w 2014 r. Małkowski wystartował w wyborach samorządowych kandydując na urząd prezydenta. W II turze przegrał rywalizację z obecnym włodarzem miasta Piotrem Grzymowiczem, otrzymując 500 głosów mniej. Został jednak radnym Olsztyna i sprawuje obecnie ten mandat.(PAP)

(planujemy kontynuację tematu)