Czeski minister kultury Daniel Herman uczestniczył w niedzielę jako pierwszy przedstawiciel rządu w Pradze w zjeździe Niemców sudeckich w Norymberdze. Premier Bawarii Horst Seehofer uznał obecność czeskiego ministra za historyczne wydarzenie i przełom.

Seehofer określił obecność przedstawiciela czeskiego rządu na spotkaniu ziomkostwa mianem "historycznego" wydarzenia. "To przełomowa chwila w relacjach bawarsko-czeskich" - oświadczył bawarski polityk podkreślając, że jeszcze 10 lat temu taka wizyta byłaby "nie do pomyślenia".

"Fala uchodźców, międzynarodowy terroryzm, kryzys finansowy - żadne państwo nie poradzi sobie w pojedynkę z tym problemami. Możemy rozwiązać je tylko wspólnie w Europie. (...) Bawaria i Czechy są dziś przyjaciółmi i sąsiadami w sercu Europy" - zaznaczył Seehofer.

"Pojednanie zamiast odwetu - to hasło przyświecało zawsze Niemcom sudeckim. Trudno znaleźć w Europie drugą grupę etniczną, która jest tak mocno związana z kulturą porozumienia i dialogu" - zauważył bawarski polityk.

Herman wezwał do kontynuowania budowy europejskiego domu. "Musimy być gotowi bronić go przed tymi, którzy znów usiłują siać strach i nienawiść" - oznajmił czeski minister kultury.

Władze Bawarii i Czech łączy sceptyczna ocena polityki migracyjnej kanclerz Angeli Merkel.

Roszczenia wysuwane przez ziomkostwo Niemców sudeckich pod adresem władz czeskich uniemożliwiały w przeszłości dialog między Monachium a Pragą. Od kilku lat Seehofer zabiegał o zbliżenie z Czechami, co doprowadziło do ocieplenia dwustronnych stosunków.

Władze ziomkostwa usunęły w zeszłym roku ze swojego statutu - wbrew opinii części członków - zapis o dążeniu do zwrotu majątku skonfiskowanego Niemcom sudeckim po ich wysiedleniu z Czechosłowacji po drugiej wojnie światowej.

Zjazdy ziomkostwa Niemców sudeckich odbywają się co roku w Zielone Świątki.

Po drugiej wojnie światowej władze Czechosłowacji wysiedliły 2,8 mln swoich obywateli pochodzenia niemieckiego. Większość z nich osiedliła się w sąsiedniej Bawarii. Ziomkostwo Niemców sudeckich należy do największych i najbardziej wpływowych organizacji zrzeszających Niemców, którzy po 1945 roku zostali przymusowo wysiedleni lub sami uciekli z Europy Środkowej i Wschodniej.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)