Nie odnaleziono na razie nikogo żywego po katastrofie śmigłowca, który z 13 osobami na pokładzie rozbił się w piątek na niewielkiej wyspie Turoy w pobliżu Bergen w południowo-zachodniej Norwegii - poinformowała norweska policja.

"Służby ratownicze czynią wszystko co możliwe, by odnaleźć żywych ludzi" - powiedział prywatnej telewizji TV2 rzecznik centrum koordynacji ratownictwa na południową Norwegię.

Śmigłowiec leciał do Bergen z wydobywającej ropę i gaz spod dna Morza Północnego platformy Gullfaks B. Platforma ta należy do norweskiego państwowego koncernu energetycznego Statoil.