Odejście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może rozpocząć podobną debatę również w Czechach - ostrzega premier Bohuslaw Sobotka. Szef czeskiego rządu w czasie spotkania z dziennikarzami wyraził zaniepokojenie, że tak zwany brexit tylko wzmocni antyunijne nastroje.

Już wcześniej Bohuslaw Sobotka ostrzegał, że odejście Wielkiej Brytanii z Unii przyczyni się do europejskiej fali nacjonalizmu i separatyzmu. Teraz jednak wymienia konsekwencje dotyczące konkretnie Czech. Uważa on, że jeśli rzeczywiście obywatele Wysp zdecydują o rezygnacji z członkostwa we Wspólnocie, to podobnej dyskusji należy oczekiwać i w Czechach - tyle tylko, że mniej więcej za dziesięć lat.

Jednak premier Bohuslaw Sobotka ostrzega, że jeśli kiedykolwiek dojdzie do wystąpienia Czech ze struktur unijnych, będzie to dla tego kraju katastrofalne. W ocenie szefa rządu rezygnacja Pragi z członkostwa w Unii jest tożsama z utratą bezpieczeństwa i upadkiem gospodarczym. Jest on również zdania, że w takiej sytuacji Czechy znów znalazłyby się w rosyjskiej strefie wpływów, co oznaczałoby absolutną negację wszystkiego, co kraj ten osiągnął po roku 1989.