Belgijska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie powiązań osób zatrzymanych w Brukseli z terrorystami, którzy dokonali paryskiego ataku. Służby bezpieczeństwa wpadły na ten trop przez dwa samochody z belgijskimi tablicami rejestracyjnymi, które zauważono w miejscach zamachów. Podejrzewa się, że jedna z zatrzymanych osób była w Paryżu w czasie ataków.
Trzeci poziom zagrożenia terrorystycznego oznacza, że wojsko będzie mogło być obecne podczas imprez z udziałem dużej grupy osób. Wcześniej belgijski rząd ogłosił zwiększoną obecność policjantów podczas zgromadzeń publicznych, kontrole na granicy z Francją, na dworcach i lotniskach. Premier Charles Michel odradza rodakom podróże do Paryża.
Wśród ofiar tragedii we francuskiej stolicy jest już trzech Belgów.