To celowe działanie kancelarii prezydenta mające na celu postawienie w trudnej sytuacji premier Ewę Kopacz.

Tak rzecznik SLD Dariusz Joński komentuje decyzję prezydenta o wyznaczeniu w dniu szczytu Rady Europejskiej pierwszego posiedzenia Sejmu. Joński podkreśla, że szczyt został zwołany dużo wcześniej i kancelaria mogła ten fakt uwzględnić. Jak mówi, jest to wpadka dyplomatyczna, która będzie prezydenta dużo kosztowała i która stawia nasz kraj w trudnej sytuacji. "Bo jaki będzie obraz, gdy w miejscu przeznaczonym dla naszego kraju będzie puste krzesło - że Polska nie przyjechała, a temat jest bardzo istotny i drażliwy" - ocenił Joński.
Kancelaria prezydenta poinformowała wczoraj, że pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu odbędzie się 12 listopada. Tego samego dnia odbędzie się nieformalny szczyt Rady Europejskiej poświęcony uchodźcom.