Wojewoda dolnośląski w swoim wniosku w sprawie „złotego pociągu” prosi o pomoc wojska w rozpoznaniu terenu pod względem saperskim, chemicznym i radioaktywnym. Nie ma tam jednak konkretnej prośby o badania georadarem - ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada.
Wniosek jest teraz analizowany w resorcie obrony. Dwie osoby reprezentowane przez kancelarię prawną twierdzą, że pociąg ukryty został pod koniec wojny w sztolni na terenie Wałbrzycha.