"To było nieprofesjonalne zachowanie, nie widziałem policjanta, który chciał mnie zatrzymać" - mówi dziennikarzowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu poseł PiS Krzysztof Lipiec.

W nocy parlamentarzysta nie zatrzymał się do kontroli na al. Krakowskiej w Warszawie po tym, jak przekroczył prędkość o 45 km/h. Zjechał na pobocze dopiero 2 km dalej, kiedy ruszyli za nim policjanci z drogówki. Poseł zasłonił się immunitetem, więc sprawa trafi teraz do marszałka Sejmu.

Jak poinformowało Radio ZET, z Krzysztofem Lipcem jechało dwóch innych parlamentarzystów . Jak potwierdziła policja, po zatrzymaniu posłowie Prawa i Sprawiedliwości okazali legitymacje poselskie.

Źródło: RMF FM, Radio ZET