Gazeta przeprowadziła sondę, z której wynika, że nie jest to wykluczone. Część z parlamentarzystów przyznała też, że projektu nawet nie czytali.
Poseł Jacek Kozaczyński powiedział, że jeszcze szczegółowo nie zapoznał się z ustawą, ale zadeklarował, że na pewno zrobi to przed głosowaniem. Z kolei po rozmowie z Antonim Mężydłą gazeta pisze, że nie zna on zbyt wielu szczegółów dotyczących przewidzianej w projekcie możliwości adopcji dziecka z in vitro przez obcego mężczyznę wskazanego przez matkę.