W 2014 roku Trybunał Konstytucyjny we Włoszech podważył część ustawy o in vitro, m.in. w kwestii zapłodnienia przy użyciu komórek dawców zewnętrznych oraz tworzenia jednorazowo tylko trzech embrionów. W mocy pozostał zakaz stosowania in vitro w przypadku osób samotnych i par homoseksualnych.

Zakaz korzystania z komórek dawców zewnętrznych, klonowania, handlu organami i macierzyństwa surogatywnego, a także zakaz tworzenia embrionów w ramach eksperymentów wprowadziła we Włoszech ustawa z 2004 roku. Jak mówi PAP włoska dziennikarka, watykanistka Angela Ambrogetti, ustawa zezwalała na zapłodnienie podczas jednego zabiegu tylko trzech komórek jajowych.

"Po orzeczeniu Trybunału powróciła dyskusja na temat etyki. Wraca sprawa chęci posiadania potomstwa przez pary homoseksualne i zapłodnienia z udziałem komórek dawcy spoza związku. Mówi się o godności człowieka i o genetycznej manipulacji, o ryzyku poczęcia i rodzenia dzieci, które mają być dawcami dla żyjącego rodzeństwa z problemami zdrowotnymi" - podkreśla Ambrogetti.

Odnosząc się do stanowiska Watykanu w kwestii in vitro, dziennikarka zaznaczyła, że "istnieje tu problem natury etycznej ze względu na embriony, które nie zostają wszczepione", a "dla Kościoła katolickiego embrion to już człowiek i zniszczenie go jest formą zabójstwa - tej samej wagi, co aborcja".