Taką opinię wyraził między innymi poseł PO Jakub Rutnicki, który pracuje w sztabie Komorowskiego. Przekonywał, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości był zestresowany, zdenerwowany i bez energii. Ponadto, jego zdaniem, nie był przygotowany merytorycznie. "Zadawał dziwne pytania i udzielał odpowiedzi nie na temat. Koncentrował się wyłącznie na krytykowaniu kontrkandydata, a nie przedstawiał własnych pomysłów i wizji" - podkreślił Rutnicki.
Poseł PO był też pytany, czy wczorajsza debata przekonała niezdecydowanych wyborców do wizji prezydentury Bronisława Komorowskiego lub Andrzeja Dudy. Obecny prezydent pokazywał, że wyborcy mają wybór - zauważył polityk. Pierwszą opcją jest funkcjonowanie w normalnym kraju, w którym można tolerować rozmaite działania i różny sposób podejścia do życia. Druga opcja to Andrzej Duda, który zapowiada wsadzanie do więzienia lekarzy, którzy chcą stosować metodę in vitro.
Wielu Polaków przekonało się wczoraj, że kandydatem gwarantującym wolność i bezpieczeństwo jest Bronisław Komorowski - reasumował Jakub Rutnicki.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 24 maja.