Prokuratura sprawdzi czy zawiniła dróżniczka czy sprzęt. Kobieta została już przesłuchana w charakterze świadka.
Na razie śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie - mówi szefowa prokuratury Gdańsk-Śródmieście - Grażyna Starosielec. Przesłuchano już świadków zdarzenia, dokonano oględzin miejsca, a także zabezpieczono zapis monitoringu.
Dróżniczka w chwili incydentu była trzeźwa. Jeśli okaże się, że to ona zawiniła grozić jej będzie do 8 lat więzienia.