Śledztwo w sprawie profesora Bogdana Chazana umorzone. Śledczy uznali, że były dyrektor stołecznego Szpitala św. Rodziny nie popełnił przestępstwa, odmawiając pacjentce zabiegu usunięcia ciąży.

Decyzję w sprawie profesora Chazana podjęła Prokuratura Rejonowa Warszaw-Moktów wczoraj - poinformował IAR Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Postępowanie zostało umorzone wobec braku znamion czynu zbronionego" - powiedział Przemysław Nowak. Dodał, że z opinii, którą uzyskali śledczy, wynikało, że nie było narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Szczegóły decyzji prokuratury mają być ujawnione w poniedziałek.
Prokuratura już w marcu informowała, że nie ma podstaw, by przedstawić profesorowi Chazanowi zarzuty.

O sprawie stało się głośno wiosną ubiegłego roku. Jedna z pacjentek ginekologa ujawniła, że powołując się na klauzulę sumienia, odmówił jej zabiegu przerwania ciąży, mimo iż były do tego wskazania ze względu na wady płodu. Ostatecznie kobieta urodziła dziecko, które wkrótce zmarło.
W lipcu ubiegłego roku w związku z kontrolami w szpitalu, zleconymi po ujawnieniu powyższego przypadku, utracił on stanowisko dyrektora w placówce św. Rodziny.