Znalezione przy Wiśle szczątki mogą należeć do zaginionej Moniki T. - informuje Rzeczpospolita.

Według gazety stan w jakim znajduje się znalezione ciało wymaga badań DNA w celu identyfikacji tożsamości denata. Po sekcji wstępnie ustalono, że to zaginiona na początku stycznia tancerka Monika T. Jak opisywał Super Express kobieta związana była z towarzystwem "Pigalaka" znanym z, jak pisze SE, prostytucji, a zginęła kiedy chciała skończyć z taką pracą. Szczegółowe badania mogą potrwać kilka tygodni. Kobietę ostatnio widziano w połowie stycznia, pod hotelem Mariott kiedy wsiadała do auta. Według cytowanego przez SE narzeczonego kobiety mogła zostać porwana.