Jeżeli Trybunale Konstytucyjnym zwróci się do mnie o wybór prezesa spośród przedstawionych mi kandydatur, postaram się dokonać go wyboru jak najszybciej – zadeklarował prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do sporu w TK.

Prezydent odnosząc się w środę w TVN24 do kwestii, czy TK będzie w stanie rozpoznać jego skargę na nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym wobec sporu o to, kto jest prezesem TK, powiedział: "Jestem gotów zrealizować swoje obowiązki względem Trybunału Konstytucyjnego zaraz, jak Trybunał Konstytucyjny o to się do mnie zwróci".

"Jeżeli kwestia dotyczy tego, kto jest lub ma być prezesem TK, jeżeli TK zwróci się do mnie o to, żebym wybrał spośród przedstawionych mi kandydatów prezesa TK, to, proszę mi wierzyć, jak najszybciej postaram się ten wybór zrealizować" – zapewnił Andrzej Duda.

Podkreślił, że "każdy konstytucyjny organ państwa – a takim organem jest też Trybunał Konstytucyjny - ma swoją odpowiedzialność za sprawy państwowe, ma swój wymiar zadań i te zadania powinien realizować". "Więc niech się Trybunał Konstytucyjny w takim razie odkłóci, skoro jest wewnętrznie skłócony, i weźmie do roboty, zajmie się tym co do niego należy" – zaapelował prezydent.

Prezydent Andrzej Duda poinformował o skierowaniu nowelizację ustawy o SN do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej 10 lutego. Oznacza to, że ustawa nie będzie obowiązywała, dopóki Trybunał nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją – zaznaczył prezydent. Jednocześnie Andrzej Duda zaapelował do sędziów TK o niezwłoczne zajęcie się tą nowelą.

Uchwalona w styczniu nowelizacja o SN autorstwa PiS miała według autorów wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Przewiduje ona, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.

Gdy ustawa została przesłana do prezydenta, ten poinformował 10 lutego, że postanowił skierować ja do TK w trybie kontroli prewencyjnej. Zaapelował do sędziów TK, by niezwłocznie zajęli się sprawą.

Pod koniec ubiegłego roku niektórzy prawnicy, w tym byli sędziowie TK, wskazywali, że kadencja prezes TK Julii Przyłębskiej upływa po sześciu latach, czyli 20 grudnia 2022 r., i że jednocześnie nie będzie ona mogła ponownie ubiegać się o tę funkcję. Na początku stycznia sześciu sędziów TK skierowało pismo do Przyłębskiej i prezydenta, w którym żądają od Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.

Autorzy pisma wyrazili przekonanie, że na podstawie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK kadencja Przyłębskiej na stanowisku prezesa dobiegła końca. Przyłębska w odpowiedzi podkreśliła, że pismo sześciu sędziów "nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowe". Jej zdaniem pełniona przez nią funkcja prezesa wygasa z końcem jej kadencji sędziego TK, czyli w grudniu 2024 roku.(PAP)

brw/ par/