"Ida" powinna wygrać, ale nie wiemy czy tak się stanie - mówi Agnieszka Odorowicz. Dyrektor Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej jest w Hollywood, gdzie wieczorem odbędzie się gala wręczenia Oskarów.

Agnieszka Odorowicz podkreśla, że podczas ceremonii wręczenia niezależnych nagród Spirit pod adresem filmu Pawła Pawlikowskiego padło wiele dobrych słów. Komplementowała go między innymi Scarlett Johansson oraz wielu innych członków amerykańskiej akademii filmowej.

Agnieszka Odorowicz wyraziła radość z powodu tak dużej liczby oskarowych nominacji dla Polski. Nasze filmy mają ich łącznie cztery, dodatkowo nominowana jest jeszcze polska kostiumolog za pracę nad amerykańsko-brytyjskim filmem "Czarownica".

Agnieszka Odorowicz uważa, że jeśli Oskara za najlepszy film zagraniczny otrzyma "Lewiatan” Andrieja Zwiagincewa, to będzie oznaczać, że polityka wzięła górę nad sztuką.

"Ida" Pawła Pawlikowskiego nominowana jest w dwóch kategoriach oskarowych: najlepszy film zagraniczny i najlepsze zdjęcia. W kategorii krótkometrażowy dokument szansę na statuetkę mają filmy: "Joanna" w reżyserii Anety Kopacz i "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego. Ponadto za kostiumy do filmu "Czarownica" w reżyserii Roberta Stromberga nominację otrzymała Anna Biedrzycka-Sheppard, wspólnie z Jane Clive.