Z doniesień prasowych wynika, że kanclerz Niemiec i prezydent Francji już zdecydowali, że pojadą do Mińska. Wcześniej prezydent Ukrainy oświadczył, że szczyt w białoruskiej stolicy będzie ostatnią szansą na wstrzymanie walk w Donbasie. Dał tym samym do zrozumienia, że też wybiera się na spotkanie.
Prezydent Rosji kilka dni temu został osobiście zaproszony przez prezydenta Białorusi.
Obecnie w Mińsku trwa spotkanie Grupy Kontaktowej do Spraw Ukrainy, które poprzedza szczyt. Uczestnicy mają przygotować grunt do spotkania przywódców. Jego celem ma być doprowadzenie do zakończenia konfliktu. W trakcie spotkania powinny być uzgodnione założenia nowego rozejmu czy nawet planu pokojowego dla Donbasu. Rozmowy odbywają się bez udziału mediów.
Grupa Kontaktowa do Spraw Ukrainy - złożona z przedstawicieli Ukrainy, Rosji, OBWE i separatystów z Donbasu - wczoraj wieczorem przeprowadziła dwugodzinne rozmowy. Separatyści poinformowali o przekazaniu swoich propozycji pokojowych pozostałym uczestnikom spotkania. Zapewne dlatego potrzebne okazało się dodatkowe spotkanie.