Rzeczniczka prasowa rządu Iwona Sulik informowała dzisiaj o spotkaniu ministra pracy Władysława Kosiniaka Kamysza ze związkowcami i pracodawcami wyznaczonym na poniedziałek.

To spotkanie zaplanowane zostało wiele tygodni wcześniej i dotyczy ożywienia dialogu społecznego a nie związkowych postulatów - zaznaczył w rozmowie z IAR szef OPZZ Jan Guz. Dodał, że teraz związkowcy oczekują rozmowy z panią premier o ważnych dla ludzi pracy sprawach - takich jak wiek emerytalny, umowy śmieciowy i problemy poszczególnych branż. Zdaniem związkowców, to powinna być właśnie pani premier a nie minister pracy, który nie ma umocowania do rozwiązania wielu spraw branżowych, gospodarczych i społecznych.

Jan Guz zaznaczył, że związkom zależy, by w rozmowach uczestniczyły trzy centrale związkowe - Solidarność, Forum Związków Zawodowych i OPZZ bez obecności pracodawców. Wiadomo, że pracodawcy mają inne zdanie niż związkowcy i chodzi o to, by przedstawiciele związkowych central mogli spokojnie mówić, co im przeszkadza, co ich dręczy - podkreślił Jan Guz.

Związkowcy oczekują, iż negocjacje związków zawodowych z rządem rozpoczną się jeszcze w styczniu.