Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko apeluje do Europy o wsparcie dla jego kraju. W gościnnym artykule opublikowanym w niemieckim dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung” polityk porównuje zamachy w Paryżu do ostatniego ataku na cywilów w Donbasie.

Poroszenko pisze, że poprzez rewolucję na Majdanie Ukraińcy udowodnili, że są demokratycznym europejskim narodem. Ale żeby przetrwać toczącą się wojnę z Rosją, potrzebują europejskiego wsparcia. Jak przekonuje, Europejczycy muszą zademonstrować swoją solidarność z demokracją i wolnością. „Chodzi o wartości, które są tak cenne dla Europy i które nie są na sprzedaż” - podkreśla Petro Poroszenko. Pisze też, że niedawny atak na autobus w Donbasie, w którym zginęło 13 osób, stoi w jednym ciągu z zestrzeleniem malezyjskiego samolotu nad Ukrainą i z niedawnymi zamachami terrorystycznymi w Paryżu. Ukraiński prezydent przekonuje w artykule, że jego kraj opowiada się za wolnością słowa, przywilejami mniejszości narodowych i za energicznym społeczeństwem obywatelskim. Obok wojny na wschodzie kraju Ukraina prowadzi też wojnę z korupcją - pisze Poroszenko.