Związkowcy z całego kraju, samorządowcy i tłumy szczecinian żegnały dziś Mariana Jurczyka. Historyczny przywódca "Solidarności", sygnatariusz Porozumień Sierpniowych w 1980 roku w Stoczni Szczecińskiej zmarł w wieku 79 lat.

"Obok życia prywatnego wypełniał on służbę publiczną wobec miasta i kraju" - wspominał Mariana Jurczyka arcybiskup Andrzej Dzięga. "Ojczyzny uczył się na uniwersytecie serca: przy maszynach stoczniowych jako robotnik, ale i w czasie nocnych debat z kolegami robotnikami. To był uniwersytet polskich serc, gdzie uczyli się prawdy, sprawiedliwości i miłości" - dodał metropolita szczecińsko-kamieński.

Marian Jurczyk został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zgodnie z ostatnią wolą spoczął on w pobliżu Krzyża Katyńskiego na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.