W akcji uczestniczy kilkanaście osób - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach, młodszy brygadier Waldemar Rostek. Na miejscu pracuje grupa wodno-nurkowa z Komendy Powiatowej PSP z Sokołowa Podlaskiego, wspomagana przez strażaków z Siedlec i jednostkę ochotniczą z Mokobód.
Akcję wznowiono w pobliżu kładki w miejscowości Kapuściaki - tam, gdzie wczoraj odnaleziono ciało starszego z braci. Strażacy mają wytypowanych kilka miejsc, w których mogą znajdować się zwłoki 12-latka.
Bracia wyszli z domu w Mokobodach w poniedziałek wczesnym popołudniem. Według różnych informacji, mieli pójść na ślizgawkę, pojawiły się też informacje o planowanych odwiedzinach u kuzyna. Byli nawet tacy, którzy chłopców podobnych do zaginionych braci widzieli w Warszawie. Wszystko wskazuje jednak na to, że Marcin i Paweł poszli się ślizgać na cienkim lodzie, który pokrywał rzekę Liwiec.