Rosja nie blokuje budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Zapewnił dziś na konferencji prasowej w Moskwie rosyjski minister kultury. Władimir Medinski oświadczył, że jego kraj chce jedynie, aby bryła pomnika została ograniczona do 40 metrów, zamiast proponowanych 100 metrów.

Od katastrofy smoleńskiej mija 4,5 roku. Od co najmniej dwóch lat znany jest projekt pomnika. Jednak obelisk do dziś nie został wybudowany. „My jesteśmy gotowi w każdej chwili przystąpić do prac budowlanych” - zapewnia rosyjski minister kultury. Władimir Medinski dodaje też, że nikt w Rosji nie blokuje tej inicjatywy. „Dostaliśmy z Polski projekt pomnika, o objętości co najmniej 100 metrów. Taka wielkość zagrażałaby bezpieczeństwu ruchu drogowego, w pobliżu monumentu” - tłumaczy Medinski.

Zaznacza jednak, że wysłał już dawno temu do Warszawy propozycję zmniejszenia pomnika do 40 metrów. „Chcemy, żeby to było miejsce pamięci, gdzie ludzie przyjdą złożyć kwiaty, żeby tam stały ławki, był skwer, żeby to było miejsce zadumy” - dodaje rosyjski minister. Zauważa też, że do tej pory nie dostał żadnej odpowiedzi z Polski i ironizuje, że być może w Warszawie nie ma na takie przedsięwzięcie pieniędzy.