Wysokość sumy, jaką dostaną Palestyńczycy głosił sekretarz stanu USA John Kerry podczas konferencji w Kairze.

- Mieszkańcy Gazy desperacko potrzebują naszej pomocy - nie jutro, nie w przyszłym tygodniu, ale teraz - powiedział amerykański dyplomata.

Zaapelował też do Izraelczyków i Palestyńczyków o zawarcie porozumienia pokojowego, które będzie trwałe i zadowoli obie strony.

Dzisiaj w Kairze przedstawiciele krajów arabskich, Stanów Zjednoczonych i Europy rozmawiają o pieniądzach, które świat przeznaczy na odbudowę palestyńskiej enklawy, po trwającej 50 dni wojnie z Izraelem w lipcu i sierpniu. Palestyńskie władze szacują, że na odbudowę zniszczonej Strefy Gazy potrzeba 4 miliardów dolarów.

Tymczasem izraelski MSZ oświadczył, że do odbudowy Strefa Gazy konieczna jest jego zgoda.

- Gaza nie może być odbudowana bez współpracy z Izraelem - powiedział minister spraw zagranicznych Avigdor Lieberman.

W czasie konfliktu Izraela z Hamasem w Gazie zniszczonych zostało co najmniej 18 tysięcy domów oraz wiele biur, dróg i linii energetycznych.
Pieniądze na odbudowę Strefy Gazy chcą przeznaczyć także kraje arabskie, między innymi Arabia Saudyjska. Nie jest jednak pewne, czy w Kairze uda się zebrać potrzebne środki finansowe.


Tegoroczna wojna w Gazie była najdłuższym i najbardziej krwawym konfliktem Izraela z Hamasem. Kosztowała życie ponad 2100 Palestyńczyków i 73 Izraelczyków.