W wykładzie inaugurującym to sympozjum profesor Fuszara omówiła dyskusję na temat zakazu kazirodztwa w Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Podczas konferencji w Sejmie posłanka PiS Małgorzata Sadurska zacytowała ten fragment wykładu podkreślając, że profesor Fuszara przedstawiła w nim "ducha i linię" całej konferencji.
Posłanka powiedziała, że PiS nie zgadza się na to, by osoba finansowana z pieniędzy podatników prezentowała takie "niestandardowe wizje". "Nie zgadzamy się na to, żeby w Polsce pani minister była propagatorką, razem z profesorem Hartmanem dyskusji o kazirodztwie" - podkreśliła posłanka. Dodała, że PiS nie chce też, by z racji swojego urzędu minister Fuszara miała wpływ na to w jaki sposób w polskim systemie edukacji promowane są zagadnienia podległe jej funkcji.
Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania zapewniła w radiowej Jedynce, że nie była i nie jest zwolenniczką legalizacji kazirodztwa ani odchodzenia od obecnych regulacji w prawie rodzinnym.
Według Małgorzaty Fuszary, jej słowa z tamtej konferencji zostały wyjęte z kontekstu, a opozycja kłamie przedstawiając to jako jej zdanie.