Rozejm w Donbasie staje się coraz bardziej jedynie formalnością - ocenia ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich. Mimo to, jak zaznacza Wojciech Konończuk, zawieszenie broni jest wciąż bardzo potrzebne ukraińskim władzom.

Wojciech Konończuk dodaje, że separatyści wciąż wykorzystują rozejm do umocnienia swojego stanu posiadania. Jak mówi, świadczą o tym walki na lotnisku w Doniecku, na przedpolach Ługańska i postępująca krok po kroku ofensywa w kierunku Mariupola. Eskpert podkreśla, że mimo zawieszenia ognia, separatyści wspierani przez jednostki rosyjskie zajmują kolejne miejscowości, które stracili na rzecz armii ukraińskiej.

Zdaniem Wojciecha Konończuka, władze w Kijowie, mimo ataków separatystów, nie chcą zerwać zawieszenia broni ze względu na wybory parlamentarne, które mają odbyć się pod koniec października. Ekspert podkreśla, że prezydent Petro Poroszenko za wszelką cenę, dąży do sytuacji w której w sposób spokojny można będzie przeprowadzić wybory. Dlatego, jak ocenia Wojciech Konończuk, w perspektywie kilku tygodni walki na większą skalę nie zostaną wznowione.

Ukraińscy żołnierze w ciągu ostatniej doby odparli dwie próby szturmu na lotnisko w Doniecku. Od rana atakowane są pozycje wojsk w innych miejscach Zagłębia Donieckiego. Zostały ostrzelane co najmniej 40 razy. Wczoraj ostrzelano mieszkalne dzielnice Doniecka.