Są duże rozbieżności stanowisk - oświadczył wysoki amerykański urzędnik. Zaznaczył, że rozmowy mają być kontynuowane. "Przed nami około ośmiu tygodni ciężkiej pracy, to nie jest dużo czasu, różnice stanowisk są poważne" - powiedział.
Zachodnie państwa podejrzewają Teheran, że pod pretekstem cywilnego programu jądrowego buduje arsenał broni jądrowej. Iran zaprzecza temu.
Negocjacje z Teheranem prowadzone przez przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Chin i Rosji miały pierwotnie zakończyć się w lipcu, ale termin został przesunięty na listopad.
Prezydent Iranu Hasanem Rowhanim powiedział przedwczoraj w ONZ-cie, że zawarcie porozumienia jest możliwe przed listopadowym terminem, jeśli Zachód nie będzie wysuwał "nadmiernych żądań". Powtórzył, że Teheran ma prawo do wzbogacania uranu.